Kolejna zatrzymana osoba z RARS; chodzi o zakup agregatów
Wcześniej w tym samym śledztwie zatrzymana i aresztowana została dyrektorka Biura Zakupów RARS. Podejrzanym prokurator przedstawił zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, które miały polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 mln euro na dostawę agregatów prądotwórczych potrzeb Ukrainy. Wielowątkowe śledztwo nadzoruje śląski wydział PK.
„22.07.2024 r. funkcjonariusze Delegatury CBA w Rzeszowie zatrzymali w Warszawie kobietę, która pełniła funkcję kierowniczą w Biurze Zakupów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Z ustaleń śledztwa wynika, że zatrzymana, działając wspólnie i w porozumieniu z dyrektorem Biura Zakupów oraz innymi pracownikami RARS, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wybrała ofertę złożoną przez spółkę komandytowo-akcyjną, należąca do twórcy marki odzieżowej” – podało CBA w komunikacie.
Jak dodali przedstawiciele Biura, spółka ta nie miała doświadczenia oraz potencjału technicznego i kadrowego do należytego wykonania dostawy zamówionego sprzętu, a kondycja finansowa spółki nie gwarantowała dostawy. Wybór oferenta nastąpił mimo negatywnej rekomendacji CBA.
Nowe informację na temat śledztwa przekazała we wtorek także Prokuratura Krajowa. Jak wynika z jej komunikatu, osobami podejrzanymi w tej sprawie są dyrektorka Biura Zakupów RARS Justyna G., zatrzymana 4 lipca, oraz kierowniczka Działu Zakupów w Biurze Zakupów RARS Joanna P., którą funkcjonariusze CBA zatrzymali 22 lipca.
„Podejrzanym prokurator przedstawił zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, które miały polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 milionów euro na dostawę agregatów prądotwórczych dla potrzeb Ukrainy. Są to czyny kwalifikowane z art. 231 § 2 kk, zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności” – poinformował rzecznik PK Przemysław Nowak, który dodał, że obie podejrzane złożyły wyjaśnienia. Justyna G. została aresztowana.
Śledztwo toczy się od grudnia 2023 r. Wszczęła je Prokuratura Regionalna w Warszawie. W kwietniu br. sprawę przekazano do śląskiego wydziału PK. Postępowanie dotyczy m.in. dopuszczenia się w od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i procedowania zakupu towarów dla tej Agencji, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego.
Podstawą wszczęcia postępowania były zgromadzone przez CBA materiały niejawne, jak również dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw, złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Na dalszym etapie śledztwa GIIF złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu prania brudnych pieniędzy.
Prowadzący śledztwo przeprowadzili przeszukania w siedzibie RARS oraz miejscach zamieszkania i firmach należących do osób występujących w sprawie. Przesłuchali kilkudziesięciu świadków, zabezpieczyli obszerną dokumentację, telefony i komputery służbowe pracowników RARS. Uzyskali również informacje Europejskiego Urzędu do spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). W toku śledztwa zblokowano pieniądze na siedmiu rachunkach bankowych na kwotę ponad 122 mln zł.
„W wyniku przeprowadzonych dotychczas czynności stwierdzono podejrzenie zaistnienia szeregu nieprawidłowości w działalności RARS, w tym przede wszystkim przy realizacji unijnego grantu przyznanego Polsce na zakup agregatów prądotwórczych, przeznaczonych finalnie na potrzeby Ukrainy. W sprawie zachodzi również podejrzenie popełnienia innych przestępstw urzędniczych o charakterze niegospodarności w wielkich rozmiarach, a także +prania pieniędzy+ pochodzących z tych przestępstw” – opisywał prok. Nowak.
Zarówno CBA, jak i prokuratura opisują sprawę jako wielowątkową i rozwojową. Śledztwo pozostaje w toku i planowane są kolejne realizacje – zaznacza CBA. Śledztwo powierzono do prowadzenia delegaturze Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Rzeszowie, a także Mazowieckiemu Urzędowi Celno-Skarbowemu w Warszawie.
Sprawę RARS szeroko opisywał Onet, który podawał, że za aferę prokuratura obwinia ludzi b. premiera Mateusza Morawieckiego, ściągniętych z sektora bankowego. Justyna G. do RARS przyszła z PKO BP – informował portal. Wcześniej Onet donosił m.in, że zlecenie z RARS na dostarczenie prądotwórczych agregatów dla Ukrainy otrzymał twórca odzieżowej marki Red is Bad Paweł Szopa i eventowa agencja StoPro, która w 2019 r. pracowała przy kampanii wyborczej Mateusza Morawieckiego, później na rzecz walczącego o mandat poselski prezesa RARS Michała Kuczmierowskiego. Agregaty, na których zakup agencja przekazała spółce prawie 92 mln zł, nigdy jednak do Ukrainy nie trafiły. "Były za to rozdawane w ramach ubiegłorocznej kampanii Prawa i Sprawiedliwości" – podano. (PAP)
kon/ joz/